niedziela, 11 maja 2014

Czekoladowe ciasto z owocami

  Ciasta nie trzeba specjalnie zachwalać, bo sam widok wprawia ślinianki w dobry nastrój. Jednak świetny wygląd nie zawsze oznacza, że coś nam spasuje, czytaj "nie oceniaj książki po okładce". Przywiozłam ciasto, mojej siostrze na jego widok zabłyszczały oczy, jakoś wcale mnie to nie zdziwiło, ale... zapomniałam, że ona nie przepada za gorzką czekoladą. W taki oto sposób ciasto, którego wygląd wywołał u niej zachwyt, nagle jakby przestało istnieć. Jednak nic straconego, skorzystali na tym pozostali dokładając sobie dodatkową porcję, a niektórzy nawet dwie. Całe szczęście jubilat był zadowolony, a siostrze musiałam obiecać, że następnym razem upiekę coś bardzo słodkiego :)
  Ostatnio coraz częściej spotykam się ze słowami " nie lubię". Czasem ktoś czegoś nie lubi z założenia, bo w dzieciństwie nie posmakowało i koniec. Najlepszym przykładem jest Emi, często nawet nie spróbuje i już woła "nie lubię!" Wysuwam propozycję posmakowania, ale gdy i to nie działa   nie przymuszam jej do jedzenia, bo jak raz się zrazi nie będzie kolejnej szansy. Przy okazji przypomniało mi się właśnie, że kiedyś w akademiku przygotowałyśmy obiad: młode ziemniaczki, jajko sadzone i kalafior, wszyscy zjedli z apetytem, tylko jedna osoba " modliła" się nad jedzeniem. Dopiero po kilku pytaniach okazało się, że tak naprawdę to nie lubi kalafiora, ale nie chciała nam robić przykrości, więc zjadła... :)
  Dla tych jednak, którzy lubią gorzką czekoladę, bitą śmietanę i owoce jeden kawałek to zdecydowanie za mało!  Jeżeli na siedem osób tylko jedna jest niepocieszona to i tak można mówić o sukcesie. W końcu to nie jest wina ciasta, a raczej predyspozycji smakowych konsumenta.
  Uwielbiam wszystko co słodkie, a ten mocno czekoladowy przysmak jest idealnym uzupełnieniem kawy. Ciasto jest bardzo czekoladowe, a co najważniejsze jest bez dodatku mąki i proszku do pieczenia. Uwielbiam skórkę jaka tworzy się po upieczeniu. Ponieważ ląduje na niej krem, nie mam oporów przed jej podjadaniem, przecież  i tak nikt nie zauważy jej braku hehe. To ciekawe, słodkie ciasto kryje w sobie smak lata, którym uraczy się cała rodzina, a wyszukana dawka słodyczy  ucieszy nawet najbardziej wybredne podniebienia (Emilka) . Dlatego jeśli jeszcze nie macie pomysłu na deser, to nie ma co się zbyt długo zastanawiać, nie dość, że jest jednym z najłatwiejszych ciast, to smak na pewno na długo pozostanie w pamięci, a taka dawka czekolady skutecznie podniesie poziom zadowolenia... Nie zapomnijcie tylko wypytać gości w czym gustują.

Czekoladowe ciasto z owocami        
  
Składniki:

Ciasto czekoladowe:

* 125 g masła
* 125 g cukru
* 300 g gorzkiej czekolady
* 2 łyżki oleju roślinnego
* 2 duże jajka (rozmiar L)
* 4 żółtka
* 2 łyżki kakao
* 4 białka                                                                             fot. Piotr Kunc
* szczypta soli                                                                              
                                                                                                       
Krem z bitą śmietaną i z mascarpone:

* 200 g śmietanki 30% schłodzonej
* 150 g serka mascarpone, zimnego
* 3 łyżki cukru pudru

Dodatkowo: 

* świeże owoce: jagody, maliny, truskawki
* 2 łyżeczki cukru pudru do posypania

Przygotowanie:

Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni (góra, dół, bez termoobiegu). Formę o średnicy 23 cm ( u mnie 26 cm) smarujemy masłem.
Ciasto: Do miseczki wkładamy połamaną czekoladę, dodajemy masło i wlewamy olej, umieszczamy nad garnkiem z gotującą się wodą, i mieszamy do uzyskania gładkiej masy.
 Do miski wbijamy dwa całe jajka, dodajemy 4 żółtka, kakao, sól i miksujemy do połączenia składników. Następnie wlewamy roztopioną masę czekoladową i miksujemy do czasu aż powstanie jednolita konsystencja (około 2-3 minuty).
Do miski dajemy białka, szczyptę soli i ubijamy na pianę przez około 3 minuty. Potem dodajemy po trochę cukru, cały czas mieszamy (około 5 minut), aż piana będzie sztywna, gęsta i błyszcząca. Pianę dodajemy do masy czekoladowej w dwóch partiach. Miska powinna być wyższa, bo po dodaniu piany ciasto zwiększy swoją objętość. Przy dodawaniu piany nie używamy miksera, mieszamy delikatnie łopatką lub łyżką. Ciasto wykładamy na dno formy, wyrównujemy powierzchnię i wstawiamy do piekarnika na 35 minut. Po tym czasie ciasto wyjmujemy i studzimy, nie ma co się przejmować gdy trochę opadnie, bo tego właśnie oczekujemy. Jeśli jednak ciasto nie opadnie można łyżeczką, delikatnie, wydrążyć środek, pozostawiając 1,5 centymetrowy brzeg. Przed nałożeniem kremu ciasto musi być całkowicie wystudzone, bo inaczej krem mascarpone się rozpłynie.
  Przygotowujemy owoce: myjemy i osuszamy na papierowym ręczniku
  Krem mascarpone: Do zimnej miski wlewamy zimną śmietanę, dodajemy mascarpone, cukier puder i ubijamy na sztywną, gęstą i puszystą masę. Ubijanie zaczynamy na mniejszych obrotach, po około 2 minutach gdy składniki już się połączą zwiększamy obroty do maximum. Wykładamy krem w zagłębienie czekoladowego ciasta, układamy fantazyjnie owoce wkładamy na godzinkę do lodówki, a przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.

Smacznego!!!







5 komentarzy:

  1. Uwielbiam ciasta czekoladowe, a Twoje wygląda przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wizytę i za komentarz. Zapraszam częściej :)

      Usuń
  2. Ewelinko! bardzo fajne ciasto :) ja za czekoladą nie przepadam, ale wypieki czekoladowe uwielbiam, więc mnie kupiłaś :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety u mnie jest odwrotnie, czekoladę mogę jeść garściami, a ciasta biorę zwykle jeden kawałek. Choć oczy błyszczą na widok jednego i drugiego :) Cieszę się, że zdjęcie się spodobało i zapraszam do wspólnego pieczenia :D
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Bardzo fajny prosty przepis, w dodatku pięknie prezentujesz swoje desery i wypieki, gratuluję! Ja sama ie mam za bardzo zdolności do pieczenia ale czasem chcę sprawić przyjemność mężowi i dzieciakom i zawsze wtedy korzystam z https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/
    bo jest tam wiele propozycji zarówno dla zaawansowanych wielbicieli pieczenia jak i dla kogoś takiego jak ja. Serdecznie polecam!

    OdpowiedzUsuń