Sernik bardzo ciekawy, fajne jesienne połączenie smaków i zapachów. Bardzo lubię śliwko i cynamon, więc wybór wydał się oczywisty. Na początku trochę byłam zawiedziona, bo pod wpływem temperatury mus oddzielał się od sernika. Jednak po kilku godzinach w lodówce, wszystko idealnie ze sobą współgrało i nie mogłam się powstrzymać, by nie podjadać. Lubię robić spody z gotowych ciasteczek, zajmują mniej czasu, ale coraz częściej zaczynam się zastanawiać co jem. Większość produktów zawiera dziwne składniki, o których nawet nie mamy pojęcia. Mamy do wyboru coraz więcej artykułów, ale niestety wszystko kosztem jakości, co z tego, że smak jest lepszy, skoro do jego poprawy użyto jakiegoś świństwa. Warto pomyśleć o swoim zdrowiu i zastanowić się chwilę dłużej nad tym jakie produkty wybieramy ze sklepowych półek...
Sernik z musem śliwkowym
Składniki:
Spód:
* 250 ciasteczek kakaowych
* 1 łyżeczka cynamonu
* 3 łyżki masła
Masa serowa:
* 1 kg twarogu sernikowego
* 1 i 1/2 szklanki cukru
* 3 łyżki mąki ziemniaczanej
* 5 jajek
* skórka starta z 1 pomarańczy
Mus śliwkowy:
* 800 g śliwek
* 1 cukier waniliowy
* 10 g żelatyny w proszku
(1 pełna łyżka)
* 5-6 łyżek likieru amaretto
lub wody
* 600 śmietanki kremówki 30%
bardzo dobrze schłodzonej
* 2/3 szklanki cukru pudru
Dodatkowo:
* obrane orzechy laskowe
* rozpuszczalne kakao
Przygotowanie:
Spód: Przygotowujemy blaszkę o wymiarach 25x36 cm. Ciasteczka wkładamy do blendera i rozdrabniamy, dodajemy cynamon i roztopione masło, całość mieszamy i wykładamy na spód formy.
Masa serowa: Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni C. Do miski dajemy ser, cukier, mąkę i całość krótko miksujemy na najniższych obrotach, aż do połączenia się składników. Wówczas dodajemy po jednym jajku, po każdym miksujemy 15 sekund. Na koniec dodajemy skórkę z pomarańczy i krótko miksujemy. Masę wylewamy na spód i wkładamy do piekarnika na 15 minut, po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i pieczemy jeszcze 35 minut. Wyjmujemy i studzimy.
Mus śliwkowy: Śliwki myjemy i wyjmujemy pestki. Około 400 g przepołowionych śliwek układamy na blaszce do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni C, a następnie pieczemy przez 30 minut. Wyjmujemy z piekarnika i kroimy na mniejsze kawałki,taką samą czynność wykonujemy również w przypadku świeżych śliwek. Oba rodzaje pokrojonych śliwek z dodatkiem cukru waniliowego miksujemy blenderem. Do garnuszka wlewamy likier amaretto lub wodę, dodajemy żelatynę i całość mieszamy, a następnie odstawiamy na 10-15 minut. Po tym czasie na małym ogniu podgrzewamy żelatynę, ciągle mieszamy i uważamy aby jej nie zagotować.Gdy jest już wystarczająco ciepła dodajemy w odstępach po jednej łyżce musu śliwkowego i mieszamy, łącznie około 4-6 łyżek musu. Tak połączone składniki dodajemy do pozostałego musu i całość dobrze mieszamy. Przed ubiciem śmietanki metalową miskę i trzepaki do miksera schładzamy w lodówce. Śmietanka też powinna być porządnie schłodzona. Następnie do miski wlewamy śmietankę kremówkę, sypiemy cukier puder i ubijamy całość, najpierw na małych (około 3 minuty), a potem na średnich obrotach, aż do uzyskania sztywnej piany. Do ubitej śmietany dodajemy mus śliwkowy i miksujemy na małych obrotach, aż do połączenia się składników. Wówczas wykładamy na masę serową, układamy po jednym orzeszku laskowym (uprażonym na patelni i obranym ze skórki) i przesiewamy przez sitko rozpuszczalne kakao. Na koniec wstawiamy do lodówki, najlepiej na całą noc.
Smacznego!!!
http://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/sliwki/sernik_z_musem_sliwkowym/przepis.html
OdpowiedzUsuńmoże by podać źródło?
Dziękuję za przypomnienie. Za każdym razem w przepisach podaję, że w przypadku serników korzystam z Kwestii Smaku. Nie napisałam, że ten przepis jest mojego autorstwa. Dziękuję, że ten pierwszy raz został przez Panią/Pana zauważony, widocznie ktoś to jednak czyta. Następnym razem przydałoby się wykazać większą odwagą i chociaż się podpisać...
OdpowiedzUsuńIdealny serniczek: jestem sernikoholikiem, więc od razu wszamałabym ze dwie porcje takiej pyszności:)
OdpowiedzUsuńJest świetny, a ten mus wręcz rewelacyjny, nic tylko podjadać :D Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Usuńjuz zapisany do wykonania w święta
OdpowiedzUsuńsprawdzi się idealnie :) Tylko moim zdaniem lepiej trzymać go w lodówce, a po dwóch dniach smakuje jeszcze lepiej :) Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam :)
Usuńwygląda obłędnie
OdpowiedzUsuńTo dobry początek, teraz nie pozostaje już nic innego jak zakupić składniki i piec :)
OdpowiedzUsuń