Spóźnione, ale pewnie jeszcze się przydadzą, niestety nie było czasu na pisanie. Dobrze, że chociaż zdjęcia udało się pstryknąć. Przecież ciasteczka są idealne do podjadania. Bez dwóch zdań, ewidentnie wciągające, dlatego kto może niech zajada :D. Święta w trakcie, choć niestety coraz bardziej zbliżają się ku końcowi. Co dobre szybko się kończy. Wigilia, to dla mnie wyjątkowy wieczór, choć tradycyjnie przypominający ten zeszłoroczny, a i dwa lata temu tak było, z resztą jak daleko sięgam pamięcią zawsze ten sam schemat. Wspaniałe chwile, lubię tą powtarzalność, ten jeden wieczór w roku zawsze może wyglądać tak samo.Wspominaliśmy, jak fajnie było, gdy wszyscy czekaliśmy na choinkę pachnącą lasem i na ten moment, gdy w końcu mogliśmy ją przystroić. Rozmowy, prezenty pod choinką i sporo fałszu przy kolędowaniu, ale co tam, kto by się przejmował, gdy wokół tyle radości. Różna jest tylko liczba uczestników, ale tych których już nie ma na zawsze zachowamy w pamięci i we wspomnieniach :D.
Karbowane ciasteczka
Składniki:
* 50 dag mąki tortowej
* kostka masła lub margaryny
* niepełna szklanka cukru pudru
* jedno żółtko
* jajko
* 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Przygotowanie:
Mąkę wysypujemy na stolnicę dodajemy drobno posiekane masło. Wszystko siekamy nożem, aż z margaryny i mąki utworzą się grudki. Dodajemy cukier puder, jajko, żółtko i proszek do pieczenia. Zagniatamy ciasto.
Na maszynkę do mielenia mięsa nakładamy specjalną blaszkę do ciastek. Do maszynki wkładamy porcjami ciasto i przepuszczamy przez blaszkę odcinając równej długości ciasteczka. Układamy na wyłożonej pergaminem blaszce. Pieczemy 20 minut w piekarniku nagrzanym do temp. 180 stopni. Gotowe ciasteczka możemy oblać do połowy czekoladą, posmarować marmoladą lub oprószyć cukrem pudrem. U nas są oblane czekoladowym lukrem i posypane orzeszkami.
Smacznego!!
babcine ciacha! mniam :]
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, przepis jest stary i od zawsze jest w naszej rodzinie :D
Usuń