Calzone (8 sztuk):
Składniki:
Ciasto:
* 2 dag świeżych drożdży lub 7 g suszonych
* 50 dag mąki pszennej
* 4 łyżki oliwy z oliwek
* 250 ml letniej wody
* 1 łyżeczka soli
Farsz:
* 0,5 kg mięsa mielonego
* 1 duża cebula
* 5 ząbków czosnku
* kilka różyczek brokuła
* zielone lub czarne oliwki
* papryczka jalapeno
* sos bolognese z chili Knorr
* 200 ml wody
* 2 kulki mozzarelli
* 15 dag sera żółtego
Przygotowanie:
Drożdże rozdrabniamy mieszamy z letnią wodą, aż do rozpuszczenia, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 15 minut (jeśli używamy suchych wsypujemy je bezpośrednio do przesianej mąki lub wsypujemy do szklanki z letnią wodą mieszamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 15 minut). Następnie przesiewamy mąkę do szklanej miski (czytałam, że do drożdży nie należy używać ani metalowej miski, ani też łyżki), dodajemy sól, oliwę, a następnie wlewamy rozpuszczone drożdże i zagniatamy ciasto. Wyrabiamy przez około 10 minut aż ciasto nie będzie się kleiło do rąk, będzie gładkie, miękkie i elastyczne. Jeśli będzie zbyt twarde dodajemy jeszcze trochę letniej wody. Ciasto przykrywamy ściereczką, odstawiamy w ciepłe miejsce, do podwojenia objętości na 1 godzinę. W tym czasie przygotowujemy sos. Ta wersja jest na szybko, gdy goście w drodze, a trzeba coś podać. Cebulę podsmażamy, pod koniec dodajemy przeciśnięty czosnek, po czym dodajemy mięso i podsmażamy. Następnie w 200 ml wody rozpuszczamy gotowy sos i dodajemy do mięsa razem z brokułem, oliwkami i całymi papryczkami. Gdy sos zgęstnieje zabieram papryczki, chyba, że są zwolennicy ostrych dań wówczas zostawiam. Odstawiamy sos do przestygnięcia.
Z ciasta odrywamy kawałki, które następnie rozwałkowujemy w kształcie koła. Na środku układamy 2-3 łyżki sosu mięsnego, na nim kładziemy dwa plasterki mozzarelli i posypujemy startym żółtym serem, a na koniec zawijamy w kształt pieroga. Smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy ziarnami czarnuszki, dyni, maku lub sezamu. Odstawiamy na 10 minut po czym wkładamy do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika i pieczemy 20 minut, aż będą złociste. Mniej niż na zdjęciu, bo w tym przypadku trochę się zagadaliśmy. Podajemy z ulubionym sosem.
Smacznego!!!
Będe musiała wypróbować, rewelacyjnie wygląda a do tego można bez przeszkód zabrać do pracy. Nie żeby to była aluzja.... :-P
OdpowiedzUsuńDo pracy zdecydowanie się sprawdza :)
Usuń