poniedziałek, 9 lutego 2015

Oponki

   Kolejna propozycja z serii Tłusty Czwartek już się zbliża i choć planów miałam co niemiara, to rzeczywistość okazała się bezlitosna. To dopiero mój drugi wypiek, a gdzie jeszcze pączki, albo churros, które planowałam zrobić?? Już raczej nie uda mi się nadrobić zaległości. Chyba najwyższy czas pomyśleć o jakimś dodatkowym oświetleniu, bo moje zdjęcia powstają przy świetle dziennym, którego już nie ma gdy wracam po pracy, a to co powstaje z lampą raczej mnie nie przekonuje :( Dlatego też takie niewielkie ilości przepisów.
   Wracając do oponek, robiłam w zeszłym roku, ale z jakiegoś innego przepisu i niestety nie pamiętam z którego :( W tym roku wypróbowałam przepis z bloga Moje Wypieki i zmieniłam tylko tyle, że dolałam odrobinę wódki. Miały dużo pozytywnych opinii, a czas mnie gonił, spisałam przepis i do roboty, ale... Gdy już wszystko przygotowałyśmy okazało się, że nie mamy mąki, obszukałam wszystkie zakamarki, nigdzie ani śladu. Wszystkiego bym się spodziewała, ale nie tego, że zabraknie akurat mąki. Ubrałyśmy się z Emilką i wyruszyłyśmy do sklepu. Kiedy wróciłyśmy czekała na nas kolejna niespodzianka, zapomniałam schować ser  do lodówki, a mój wszędobylski kot szybko zwąchał okazję. Całe szczęście sera miałam pod dostatkiem :) Kiedy w końcu zabrałam się za oponki, okazało się, że ciasto niespecjalnie chce ze mną współpracować. Było bardzo kleiste, ale czytałam, by nie dodawać za dużo mąki i starałam się trzymać zaleceń. Dlatego, gdy tylko zrobiło się nieco bardziej zbite delikatnie posypałam stolnicę mąką i położyłam na niej kulkę po czym odwróciłam, tak by z każdej strony było obtoczone w mące. Wałek też posypałam mąką i o dziwo dało się rozwałkować, miałam pewne obawy czy się usmażą, ale gdy zaczęły rosnąć pojawił się nawet  uśmiech. Oponki wyszły dość dobre i puszyste, lepsze niż te które robiłam wcześniej, choć wypróbuję jeszcze inne przepisy :)



Oponki                                              


Składniki 
(około 30 sztuk)

* 500 g półtłustego twarogu
   (może być zmielony lub sernikowy)
* 3 jajka
* 3 łyżki kwaśnej śmietany 18%
   (jeśli ser jest mokry lepiej pominąć)
* 3 łyżki cukru
* 1 opakowanie cukru waniliowego (16 g)
* 1 łyżeczka sody oczyszczonej
* 2 - 3 szklanki mąki pszennej
* 1 łyżka wódki lub spirytusu

* 1 litr oleju



Przygotowanie:

Do miski wsypujemy 2 szklaki mąki, dodajemy pozostałe składniki i zagniatamy ciasto. Uwaga, bo będzie się kleiło (co denerwuje, przynajmniej mnie). Podczas zagniatania dosypujemy jeszcze mąkę, ale nie więcej niż pół szklanki, bo ciasto wcale nie zrobi się bardziej zbite. Posypujemy stolnicę mąką, tak by po odwróceniu ciasta miało jeszcze troszkę białego puchu na którym legnie wygodnie (ale nie za dużo) i po rozwałkowaniu nie przyklei się do deski. Wałkujemy na placek o grubości około 0,5 cm. Wycinamy kółka przy pomocy szklanki i kieliszka, wrzucamy na rozgrzany olej i smażymy z obu stron na złoty kolor. Wyciągamy i układamy na papierze, by osączyć z tłuszczu. Posypujemy cukrem pudrem, polewamy lukrem lub czekoladą, można posypać orzeszkami lub kolorowymi cukierkami.

 Smacznego!!!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz