sobota, 20 grudnia 2014

Nalewka pomarańczowo-miodowa

Czasem wieczorem, po całym dniu pracy przyjemnie jest usiąść i wypić coś pokrzepiającego. Przepis podpatrzyłam na blogu Boron Appetit i pierwszym co mnie skusiło było zdjęcie, i niesamowity kolor nalewki. Poza tym uwielbiam pomarańcze i wyobrażałam sobie, że to będzie świetnie smakowało i rzeczywiście tak jest. Spodziewałam się jednak, że imbir będzie bardziej wyczuwalny, ale znika gdzieś w pomarańczowym raju...

Nalewka pomarańczowo-miodowa   
(2 butelki 0.5 litra) 

Składniki:
* 0,5 litra wódki
* 1szklanka wrzątku
* 2 płaskie łyżki cukru
* 3 łyżki miodu płynnego
* 8 pomarańczy
* 4 plasterki imbiru



Przygotowanie:

Najpierw przygotowujemy pomarańcze szorujemy i przelewamy gorącą wodą. Następnie obieramy ze skórki za pomocą obieraczki do ziemniaków lub cienkiego nożyka. Skórka nie może mieć śladów białej błonki, bo nalewka będzie gorzka. Do słoika wlewamy wódkę, dokładamy skórkę razem z imbirem.  i odstawiamy w chłodne, ciemne miejsce na 8 dni. Pamiętamy, by co jakiś czas potrząsać słoikiem. Po tym czasie przecisnąć sok z 8 pomarańczy (plus te dwie z których obraliśmy skórki) i przecedzić do słoika, w którym są skórki, imbir i wódka. Do ugotowanej wody dajemy cukier i mieszamy, aż do rozpuszczenia. Czekamy, aż wystygnie wówczas dodajemy miód i wlewamy do słoja. Mieszamy ponownie i zostawiamy na dobę w słoiku. Następnego dnia przelewamy przez gazę i rozlewamy do butelek. Nalewkę wstawiamy do lodówki i w taki sposób przechowujemy.

Smacznego!!!


5 komentarzy:

  1. Cieszę się że skorzystałaś z przepisu. Oczywiście imbiru można dodać więcej, ale jego funkcja w tej nalewce jest inna; nie smakowa, a grzewcza :-) Fantastycznie rozgrzewa od środka.
    Pozdrawiam i zapraszam po kolejne przepisy,
    Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny i zdecydowanie wykorzystam jeszcze niejeden przepis. Co do rozgrzewania to świetnie grzeje,można by rzec, że aż żal,że nie ma zimy :D Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)

      Usuń
  2. Jestem pierwszy raz na Twoim blogu i przyznam, że już tu zostaję i dodaję Cię do ulubionych blogów. Twoje naleweczki oraz inne przepisy wyglądają pysznie. Pozdrawiam cieplutko Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń