środa, 18 czerwca 2014

Eton mess

  Nadeszła pora na odrobinę angielskiego bałaganu, choć ja osobiście wolę określenie artystyczny nieład. Taki właśnie misz masz powstał w pucharku i niestety szybko pozostał tylko pysznym wspomnieniem. Tak z reguły bywa, że to co najprostsze zaskakuje najbardziej. Deser nie wymaga specjalnych zdolności, nie trzeba też tracić czasu na jego wykonanie, po prostu wystarczy namieszać: trochę truskawek, bitej śmietany i pokruszonych bezików. W tym przypadku droga do sukcesu jest prosta,  tak jak i historia jego powstania. Taka sytuacja mogła zdarzyć się każdemu, a na pewno Emilce i pewnie usłyszałabym "mamusiu, to był przypadek!!"  No tak, wcale by mnie to nie zdziwiło, bo podobno pewien żółty labrador miał w tym swój udział, a dzieci i psy- bałagan murowany. Podobno wyglądało to tak: pewien uczestnik pikniku niósł ze sobą Pavlovą , gdy nagle wokół niego zaczął biegać żółty labrador, chwila nieuwagi i deser upadł. Szkoda było się go pozbyć i każdy dostał w pojemniczku odrobinę słodkiego bałaganu :)
   Najpewniej jednak deser powstał w XIX wieku i był podawany  podczas meczów krykieta pomiędzy szkołami Eton i  Harrow. Był serwowany od 1930 roku w szkolnym "sock shop" (tuck shop), takie małe sklepiki, gdzie można kupić spożywcze,a także papiernicze artykuły.Wówczas truskawki były mieszane tylko z lodami lub bitą śmietaną, choć mi zdecydowanie bardziej przypadł do gustu dodatek bezy. Do bitej śmietany można też dodać pół łyżeczki esencji waniliowej, albo zamiast łyżeczkę cukru waniliowego. Można też zblendować kilka truskawek z cukrem i polać sosem warstwę truskawek.
Jedno jest pewne, bałagan powstaje niezwykle szybko, a nim się obejrzycie nie pozostanie po nim ani śladu.
Ciekawe czy udało mi się Was przekonać do zrobienia małego bałaganu i po ilu łyżeczkach pojawia się uśmiech?

Eton mess

Składniki: 4 porcje

* 300 ml śmietanki kremowej 30%
* 2 łyżki cukru pudru
* 16 małych bez
* około 16 truskawek
* 1 łyżka cukru
* kawałeczki mlecznej czekolady










Przygotowanie:

Do miseczki wlewamy śmietankę, dodajemy cukier puder i ubijamy, aż będzie gęsta i błyszcząca. Truskawki myjemy i kroimy na ćwiartki, przekładamy do miseczki i zasypujemy cukrem, aby puściły trochę soku. W szklance, pucharku, słoiczku, lub jakimkolwiek innym naczyniu układamy warstwy deseru. Ja zaczęłam od truskawek, ale można zacząć od bezy (wtedy potrzebne będzie więcej bez) posypujemy kawałeczkami czekolady, następie bita śmietana i pokruszone bezy (jeśli wolicie można bezy pokruszyć do bitej śmietany i wymieszać). Czynności powtarzamy, w zależności od tego jak wysokiego pojemniczka używamy, kończymy warstwą bitej śmietany i dekorujemy truskawką, miętą oraz startą czekoladą. Można jeść od razu, ale warto chwilę schłodzić w lodówce.

Smacznego!!!













2 komentarze:

  1. już od dawna mam wielką ochotę na ten bałagan, ale jeszcze nie udało mi się go zrobić- trzeba to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, jest idealny na upały,a przygotowanie zajmuje jakieś 10 minut. Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)

      Usuń