wtorek, 11 marca 2014

Kruche ciasteczka z dżemem

Najgorzej to coś obiecać dziecku, nawet jeśli wydaje się, że są to słowa rzucone na wiatr... Rano pełna optymizmu i wiary we własne siły zapytałam - może zrobimy dziś ciasteczka? Spotkało się to z ogromnym entuzjazmem Emilki i świetnie, pomyślałam. Po południu już nie byłam tego samego zdania, tym bardziej jak słyszałam - chodź zrobimy te ciasteczka!, -kiedy zrobimy te ciasteczka?! Udało się, nadszedł wieczór, pora spania. No cóż cisza przed burzą, bo następnego dnia od nowa, pytania wiercące dziurę w brzuchu i bezsilne - no dobra, tylko znajdę przepis... Ciasto raz, dwa zagniecione, bo i tak najważniejsze było wycinanie foremkami, powstały różne figury. Kilka ciastek naszykowałam do zdjęcia, z wyraźnym, nie ruszać! Łudziłam się chyba mówiąc to, bo nim zdążyłam ogarnąć sprzęt zostało tylko jedno. Emilka resztę wykorzystała, by przekupić dziadka, mała podstępna istotka, ale cel osiągnęła. Musiałam wybaczyć, w końcu to były jej ciastka :)
Jeśli chodzi o ciasteczka same w sobie nie są  słodkie, pomaga dżem i posypanie cukrem pudrem. Można też oblać je czekoladą i posypać orzeszkami, posypką... Ile osób tyle pomysłów :)


Szybkie ciasteczka z dżemem                             

Składniki: 

* 500 g mąki krupczatki
* 250 ml kwaśnej śmietany
* 250 g margaryny
* 2 łyżeczki cukru waniliowego
* szczypta soli
* dżem owoce leśne
* cukier puder do posypania


Przygotowanie: 

Mąkę, śmietanę, sól, cukier  waniliowy i margarynę miksujemy mikserem na gładkie ciasto. Po połączeniu składników formujemy kulę owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na 30 minut. Po tym czasie wyciągamy i rozwałkowujemy, niezbyt grubo, na stolnicy podsypanej mąką. Wycinamy ciasteczka, mogą być okrągłe wówczas w jednym można zakrętką wyciąć mniejsze kółeczko. Ciastko smarujemy dżemem (smak w zależności od upodobań), przykrywamy ciasteczkiem z dziurką, układamy dość blisko siebie, gdyż nie rozrastają się. Dla Emilki piekłam pojedyncze ciastka i wówczas robią się pulchne,  ale posmarowane nutellą znikają w mgnieniu oka. Pieczemy 25 minut w 180 stopniach.

Smacznego!!




















3 komentarze:

  1. Wyglądają uroczo :)
    A dzieci pamięć mają dobrą... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam okazję się już kilkakrotnie przekonać, ale za każdym razem mam nadzieję,że będzie inaczej :)

      Usuń